Co prawda pierwsze słowa Marcela już trochę za nami.. Teraz Pan gaduła z niego ! Nawija jak nakręcony ;) W okresie niemowlęcym jego gaworzenie brzmiało raczej jak język chiński , ciężko było coś rozszyfrować ;D Nazwaliśmy go po prostu Marcelowym :P Dość szybko , zaskoczył mnie pierwszym wyczekiwanym słówkiem "mama" ;) Pojawiły się inne krótkie słówka takie jak : baba , dada , papa , ała. Zanim zaczął chodzić wyraźnie wymawiał te wyrazy uczył się nowych i doskonalił z czasem.
Nie zapominajmy o nich w ten ważny dzień ! Już nie długo mają swoje Święto... W dzień Babci i Dziadka podziękujmy im za to , że są przypomnijmy jacy są wyjątkowi i jak bardzo ich kochamy! Obdarujmy upominkiem każdy choć najmniejszy prezent będzie dla nich bardzo cenny i sprawi dużo radości bo przecież dostaną go od nas.. Pokażmy , że pamiętamy o naszych kochanych babciach i dziadkach świętujmy z nimi ten dzień.
Wir przygotowań do Świąt porwał mnie na maksa choć obiecywałam sobie , że wrzucę na luz to było czyste szaleństwo! Część prezentów kupiłam wcześniej a za resztą biegałam kupując na ostatnią chwilę co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło.. Uff pomiędzy kucharzeniem i strojeniem choinki udało się! Ubieranie zostawiliśmy na koniec w obawie o jej przetrwanie przy Marcku z tym także było ciężko bo kiedy już była przystrojona zdejmował bombki i rzucał nimi gdzie popadło. Nie zaryzykowaliśmy!