A ja chodzę ! - Pierwsze kroki malucha..

15.4.15

Na ten moment czekamy z  niecierpliwością jak na pierwsze słowo naszego brzdąca.. Rozwój malucha to wiele wyjątkowych przeżyć dla nas rodziców jesteśmy świadkami tylu zmian , postępów każdy mały krok rozwoju to wielkie wydarzenie , którego wyczekujemy.. Macierzyństwo daje nam wiele pięknych , niezwykłych , wyjątkowych chwil , przeżyć , i tak wiele ważnych momentów.. Nauka chodzenia jest kolejnym etapem rozwoju malucha . Początkowo dziecko przemieszcza się pełzając następnie raczkując a dopiero na końcu uczy się chodzić. W wielu poradnikach , forach internetowych , artykułach możemy przeczytać , że dzieci zaczynają raczkować w 9 miesiącu życia a w 12 miesiącu powinny chodzić albo stawiają pierwsze kroki . Każde dziecko jest inne , maluchy rozwijają się w różnym tempie . Niektóre szybciej mówią inne po roku.. Nie możemy z góry przewidzieć że dziecko według opisu poradnika w 12 miesiącu będzie maszerować. Nasza pomoc , ćwiczenia przygotują malucha do stawiania pierwszych kroków. Czas na naukę chodzenia jest wtedy gdy dziecko jest na to gotowe . Na początku dziecko musi już samo siedzieć to znaczy , że mięśnie kręgosłupa są na tyle mocne by utrzymać proste plecy. Wstawanie to następny ważny krok gdy już nasz maluch sam wstaje nóżki mogą udźwignąć ciężar ciała.  Marcel prawie wcale nie raczkował.. Szanse na to , że zacznie chodzić przed roczkiem były naprawdę małe . Postanowiłam , że będziemy powoli ćwiczyć. Posadziłam go w łóżeczku  , Marcel chwytając za szczebelki próbował wstać. Na początku próby kończyły się na upadkach pupą na materac. Następnego dnia były widoczne postępy Marcel umiał już wstać trzymając się szczebelek łóżeczka. Cały czas byłam przy nim stojąc przy łóżeczku jednak pozwoliłam mu samemu sobie radzić bo na tym polega ta nauka na samodzielności. Początkowo był jeden krok i się przewracał. Minęło kilka dni i były coraz lepiej jednak ćwiczyliśmy dalej. Marcel trzymając się stawiał kroki  i chodził po łóżeczku turystycznym jednak to nie wystarczało wyrywał się do chodzenia poza nim. Początkowo prowadzałam go a później stojąc za nim ustawiałam blisko fotel by mógł sam do niego przejść , osłaniałam go z tyłu. Pchacz ułatwił nam naukę Marcek odpychał się i stawiał pewniej kroki . Problem pojawił się gdy go zabrałam i znowu były upadki dzięki nim dziecko uczy się ostrożności . Zaczyna rozumieć , że jeśli pójdzie za szybko to upadnie a jeśli upadnie to sprawi mu ból . W chodzeniu malucha ważne jest utrzymanie równowagi i ostrożność . Kiedy dziecko kilka razy się przewróci bo wystartuje zbyt szybko zaczyna robić to wolniej i łapie równowagę. Gdy Marcel to pojął zaczął chodzić samodzielnie bez żadnej pomocy. Czasem zdarzą się upadki , ale jest ich coraz mniej.


                                                                    Kilka wskazówek :

                             - Najpierw trenujcie w łóżeczku z miękkim materacem i ochraniaczami wtedy pozwól na samodzielność niech dziecko samo próbuje wstać podnieść się i trzymając się stawiać kroki ty czuwaj obok.

                                - Zacznijcie ćwiczyć na boso bez bucików tak jest maluchowi łatwiej

                                - Obserwuj postępy kiedy maluch będzie gotowy zainwestuj w pchacz
                                
               - W małych odległościach porozstawiaj rzeczy których dziecko mogło by się chwycić

                                                     - Pozwól upaść! by nauczyć ostrożności 







                            

Przeczytaj także

9 komentarze

  1. wika 17 04.kończy 8 miesięcy i raczkuje, sama się nauczyła,za ręce trzymana chodzi ale za nim samodzielnie będzie chodzić minie jeszcze sporo czasu narazie to takie ćwiczenia bo kręgosłup ma jeszcze wiotki więc tylko chwilkę pozwalam na prowadzanie jej .sama się garnie do tego .uważam że każde dziecko jest inne ma swoje własne tempo rozwoju.nie należy brać pod uwagę opowieści innych mam gdyż każdy człowiek jest indywidualnością;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze troche a bedzie biegał hehe :) brawo Marcelku <3 mojej śp babcia mi mówiła, że jak już zaczyna stawiać kroki do dwóch miesięcy będzie chodzić :) u nas się sprawdziło

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja Lenka skończy 17 kwietnia 10 miesięcy sama się podnosi zasuwa na czworaka o przy meblach tez się sama porusza i jak ją trzymam za jedną rękę to ładnie sama stawia kroki myślę że jeszcze chwila i sam będzie próbować chodzić starsza córeczka sam dopiero przedreptala po roku

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo dla Marcelka, świetny widok pierwsze kroczki - ta radość i łzy w naszych oczach :-) Mi też udało się nagrać filmik z pierwszych samodzielnych kroczków Alanka, jak się puścił to przebiegł spory kawałek :-) Teraz Mamusiu się nabiegasz za synkiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo! Jakie ładne zdjęcia, gratuluję pierwszych kroczków. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. oo tak cały czas na pełnych obrotach już na miejscu nie usiedzi . 92ana <3Dziękujemy

    OdpowiedzUsuń
  7. Te pierwsze kroczki sa najsłodsze, takie nieporadne z częstymi upadkami :-) Kochany ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja Niki zrobila swoje pierwsze kroczki dokladnie w dniu 11 m-cy, mam filmik, rozczula mnie do dzis ;-)

    OdpowiedzUsuń