Codzienność

Jakim czasem dysponujesz matko ?

11.3.15

Czas odkąd zostałaś mamą masz go niewiele dla siebie . Czasami gonisz by ze wszystkim zdążyć a dni z maluchem potrafią być naprawdę zakręcone. Zastanawiasz się kiedy przeleciał ten ubiegły tydzień i czemu nie zdążyłaś zauważyć , że dni tak szybko uciekają. Niektóre obowiązki odkładasz na inny dzień bo zdajesz sobie sprawę , że nie jesteś w stanie dziś wszystkiego ogarnąć. Będąc mamą nauczyłam się trochę organizacji dnia. Nie staram się planować wszystkiego daleko sięgając w przyszłość bo to nie możliwe po prostu mamy taki swój mały plan dnia . Jak on wygląda? Czy zawsze jest taki sam? Nie zawsze ;) Staram się nie nudzić z maluchem. Często z nim wychodzić choć zdarza mi się spóźniać . Kiedy dzwoni do mnie koleżanka : "że chyba z rok mnie chyba nie widziała i co się ze mną dzieje? , pyta o spotkanie " staram się znaleźć czas pomiędzy obowiązkami biorę malucha ze sobą i idziemy do kawiarni ale najpierw ją ostrzegam " spóźnię się miej w rezerwie dodatkowe 15 minut dla nas " Zwykle budzę się rano i myślę co mam do zrobienia , jakie obowiązki , zobowiązania , co dziś będzie na obiad , kiedy  to wszystko ogarnę i tak dalej . Układam sobie mini plan.



                                                      Nasz mini plan dnia :
1. Wstajemy - Jemy Śniadanie.
2. Sprzątanie domu - przez tyle czasu na ile pozwoli mi bawiący się brzdąc zajęty zabawą lub pomagający ochoczo co akurat jest utrudnieniem nie pomocą ale radzimy sobie.
3. Poszykowanie obiadu ustalenie szybkiego menu.
4. Spacer , Wyjście , zakupy - spędzamy czas albo na świeżym powietrzu , w centrum handlowym , u znajomych matek .
4. Obiad kończenie lub podanie.
5. Wspólna zabawa .
6. Deser , czy podwieczorek jak kto woli.
7. Ćwiczenia , wspólny odpoczynek.
8. Kąpiel i jej przygotowania .
9 . Kolacja i sen malucha.
10 . MAMA MA CZAS DLA SIEBIE


Oczywiście wszystkie są bardzo uogólnione często się zmieniają , jednak wstajemy i kładziemy małego  czy jemy zwykle o stałej porze. Nie raz wypada też podróż wizyty u lekarza badania i inne obowiązki. Idzie wiosna więc dużo czasu będziemy spędzać na spacerach . Oczywiście pomiędzy tymi obowiązkami mam czas przejrzeć internet , zrobić sobie prasówkę . Nie ma przepisu na zwiększenie czasu dla mam .  Ważna jest organizacja czasu choć wiemy jak to przy maluchach bywa  , ale kiedy rano ułożymy lub napiszemy sobie na kartce co danego dnia chcemy zrobić lub mamy do zrobienia pójdzie łatwiej może i szybciej . Po kolei wypełnimy wszystkie obowiązki i może uda nam się zaoszczędzić trochę czasu na odpoczynek wyjście  z przyjaciółką czy na inne rzeczy mam tu na myśli również wyjście w towarzystwie dziecka , z maluchami można też robić wiele ciekawych rzeczy . Najwięcej czasu dla siebie mam kiedy mały już śpi zaczynam ćwiczyć , zaczynają się mini zabiegi kosmetyczne na ciało , relaksująca kąpiel odpoczynek , relaks , blog , przeglądanie internetu . Na naszej głowie nie tylko jest dom ale i dziecko więc ogarnięcie mieszkania to połowa sukcesu później malucha możemy zabrać w ciekawe miejsca , odwiedzić koleżanki , zaszaleć na zakupach iść do parku rozrywki itd. z dziećmi super spędza się czas a gdy potrzebujemy czasu zupełnie dla siebie  możemy po prosić dziadków o opiekę nad dzieckiem.







Przeczytaj także

7 komentarze

  1. u mnie tak samo ale bycie mamą wymaga poświęceń ;-) jak to ktoś powiedział mi kiedyś najgorsze jest pierwsze 1000 tygodni a potem już spokój ;-) hahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. dokladnie :) kazda mama ma czas dlaa siebie gdy maenstwo juz spi :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak ciągła gonitwa z czasem :-) Żeby tylko zdążyć wszystko zrobić a wieczorem chwilka relaksu dla mamy żeby naładować akumulatorek na następny dzień :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Święta prawda, czasu ciągle brakuje :( czas leci jak szalony. Nie zdążyłam się obrócić na minął nam rok, kiedy pytam???

    OdpowiedzUsuń
  5. Maluszek pochłania mi także większą część dnia, ale w sumie już się przyzwyczaiłam i pogodziłam obowiązki, przyjemności i synusia najukochańszego mego na świecie:) Wiec jest nieźle... :) z reguły u nas jest tak, że od rana do czasu kiedy mój mąż ni wróci z pracy synkiem zajmuje się JA:) ubieranie, jedzonko, przewijanie, zabawa, natomiast gdy mąż wróci z pracy to przejmuje pałeczkę, tj. przewija malucha, bawi się z nim- a najczęściej bawimy się wspólnie po wspólnym obiedzie:)) karmi Go przed snem, kąpie, czyta książeczkę, (teraz doszły inhalacje z powodu kaszelku) W sumie zawsze miałam czas dla siebie, nie tylko jak mały spał podczas dnia, kiedy mogłam ugotować w spokoju obiad czy posprzątać na tyle ile się da mieszkanie, ale miałam czas na przyjaciółki, wyjście z nimi do kina do kawiarni... mąż zawsze od pierwszych dni po narodzinach synka bardzo mi ułatwiał życie:) (np. wstawał ZAWSZE w nocy do synka gdy płakał i podawał mi go do karmienia, nigdy nie musiałam się sam zwlec z łóżka, przewijał go i przewija do tej pory w nocy też mój Mąż:) W sumie to dzielimy się obowiązkami nad dzieckiem, i to chyba jest normalne- tak sądzę:D no i to dzielenie jest baaardzo mile i przyjemne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. mój mąż po 10 minutach wymięka a ja cały dzień z małą ;-) a jak nie mam już sił to mi się dziwi ;-) faceciiiii....

    OdpowiedzUsuń
  7. moj tez z checia pomaga do dzis :) chociaz gotowaniem i sprzataniem sama sie zajmuje, ale w tym czasie zabawia dzieci a ja moge spokojnie porobic a gdy dzieciaki spia to czas bardzo ucieka nawet niewiadomo kiedy . Nie lubie jezdzic na szczepienia wiec wtedy prosze meza by pojechal, bo nie lubie jak dzieci placza ;/

    OdpowiedzUsuń