Testujemy

Bujaj się ! - Zabawki na biegunach..

14.11.15


Konik na biegunach w dzieciństwie był jedną z moich najlepszych zabawek. Taką radochę sprawiało to wsiadanie na niego i bujanie. Mogłam siedzieć na nim i udawać , że gdzieś pędze przenosiłam się do wymarzonego świata. Zabawki na biegunach kojarzą mi się z dzieciństwem i od dawna przymierzałam się do kupna Marcelowi jakiegoś bujaka wiedziałam , że będzie na nim szalał i ta zabawa da mu mnóstwo frajdy. Oczywiście jak to ja trochę z tym zwlekałam szukając odpowiedniego przeglądalam przeróżne zastanawiając się , który będzie najlepszy aż tu nadarzyła się okazja i zaproponowano mi testy Łosia Ekorre z Ikei w sumie to się ucieszyłam i nie zastanawiałam ani chwili .
Mogłam się przekonać czy zachwycą Marcka te cuda na biegunach tak samo jak mnie kiedyś czy będzie to tylko chwilówka , która zaraz pójdzie w odstawkę. Przede wszystkim ciekawiło mnie czy te zabawki są solidnie wykonane i bezpieczne dla dziecka. Łoś pojawił się u nas nie dawno przyjechał w częściach w kartonie. Męska ręka w domu musiała je skręcić ja takich zdolności nie posiadam;) Instrukcja dołączona była do zabawki dokładnie wszystko obrazowała krok po kroku więc skręcanie poszło bardzo szybko. Najpierw ja testowałam czy wszystko solidnie się trzyma nie bójcie się !! Nie siadałam na niego !! moje ręce sprawdzały i dotykały ;) . Wszystko naprawdę dobrze się trzymało nic nie latało żadna śrubeczka stwierdziliśmy , że można Marcela posadzić na tym rumaku. W sumie sam się przez cały czas wyrywał i jak to on chciał pomagać. Rozbawiony sam wskakiwał na niego i trzaskał się na nim nie możliwie on nie chciał się bujać tylko gnać przed siebie! :) Jak na niego to Łoś powinien mieć jeszcze zamontowany dodatkowy napęd by poruszał się szybciej. Wchodził , schodził świrował na łosiu cały czas chwytał go za rogi bujał go nawet jak na nim nie siadał. Zachwyt naprawdę był duży tak jak się spodziewałam ;) Testy łosia na biegunach poszły nam piorunowo bo codzienne szaleństwa Marcka pozwoliły mi szybko go sprawdzić i poznać. Pierwszą wadą jaką zauważyłam to brak bezpiecznego i przede wszystkim wygodniejszego oparcia oraz zabezpieczenia siedzisko powinno być z obramowaniem choć wiem , że nie wiele zabawek na biegunach je ma. Najczęściej są robione bez lecz dla starszych dzieci są napewno o wiele bardziej bezpieczniejsze dla młodszych to naprawdę minus. Dziecko trzeba cały czas asekurować Marcka to bez przerwy!:) To jedyna wada tej zabawki. Łoś wielkościowo wcale nie jest zbyt duży , ale to akurat dobrze bo nie o wysokość chodzi w tego typu zabawkach a poza tym przez to bezpieczniejszy niż jakby dziecko miało się na niego wdrapywać. Dużą zaletą tej zabawki jest to , że jest lekka i zajmuje mało miejsca można ją przenosić gdzie nam się podoba o co raczej trudno w innych. Wykonanie naprawdę świetne , bieguny nie są cieniutkie co w innych , które oglądałam się zdarza tutaj jest o wiele stabilniejsze bo drewno jest grube. Łoś ekkore jest wytrzymały (testował go nawet Kapi) z pewnością długo posłuży. Najlepszy dla maluchów 1,5 do 2 lat + , pozwala dziecku rowijać zdolności ruchowe i równowagę widzę po Marcelu jak próbuje ją łapać jak się za mocno bujnie. Doskonały dodatek do dziecięcego pokoju posłuży też jako dekoracja. Łosie na biegunach to taki oryginał bo konie to już normalka nie spotkałam nigdzie podobnego. Na prezent nadaje się idealnie! U nas akurat wpasował się w nadchodzący Świąteczny klimacik. Zawsze będę na tak z takimi zabawkami nie tylko dlatego , że przywołują wspomnienia i są piękne , ale przede wszystkim dają dużo frajdy! Łosiek Ekkore z Ikei pozytywnie nas zaskoczył i oczarował moje dziecko:)














Przeczytaj także

3 komentarze

  1. Przede wszystkim duży plus,że łoś jest drewniany.Posłuży długo Marckowi i z powodzeniem innym dzieciom.Jest to fajny akcent świąteczny ale wiadomo,że dziecko będzie się nim bawiło przez cały rok.Jak sama piszesz to doskonały również pomysł na prezent,warto o tym pamiętać a Gwiazdka zbliża się wielkimi krokami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę Ci powiedzieć , że ten bujany łoś jest na prawdę świetny. Przetestowaliśmy go ostatnio przy okazji wesela. Był na sali taki kącik dla maluchów i w tym kąciku był właśnie ten łoś. Natalka od razu jak go zobaczyła nie mogła się od niego odkleić. Fajnie bo ma taką podpórkę z tyłu to dziecko nie spada. Chciałam jej taki kupić na święta bądź roczek ale mój mąż uparł się, że to musi być koń a nie żaden łoś no i nie drewniany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest naprawdę fajny myślałam że szybko się Marckowi znudzi ale on buja się codziennie jak szalony i tyle frajdy teraz wiem , że takie zabawki to must have

      Usuń