Okiem Mamy

Więcej uprzejmości dla matek w codzienności! - Mój mały apel !!

3.11.15



Przede mną w kolejce kilka osób nie narzekam bo mały całkiem dobrze to znosi. Nagle przepycha mnie starsza kobieta odsuwa mi dziecko w wózku i idzie przede mnie. Zachowuje spokój po mimo niegrzecznego wręcz chamskiego zachowania z jej strony i pytam : - Co Pani robi? na co słyszę oburzonym tonem : - Mnie się śpieszy! Mogłam zwrócić jej uwagę.. Halo kobiecie grubo po 50 prawić jak się powinna zachowywać? O nie! Mogłam ją opieprzyć za to co zrobiła , ale odsunęłam się w tył. Słysząc jej wydziwianie przy kasie gotowało się we mnie jeszcze bardziej.
Ta sytuacja została w mojej głowie tak jak masa innych dziwnych , które nie powinny się wydarzyć. No cóż , nasze społeczeństwo jest jakie jest miły pomocny gest czy odrobina ludzkiej uprzejmości to rzadkość. Częściej spotkasz nienormalne chamskie zachowania i będąc normalnym człowiekiem będziesz rozczarowywał się każdego dnia widząc co się wokół ciebie dzieje. Ludzie dookoła ślepo zapatrzeni i zagonieni nie znający pojęcia bezinteresowna pomoc czy drobny pomocny gest zwyczajnie cię ominą albo zepchną z drogi nie mając przy tym odrobiny wyrzutów sumienia. W ich mniemaniu to nic złego ba oni nawet nie zapamiętają , że cię popchnęli czy nie zauważyli bo nie chcą bo nie mają czasu bo mają ważniejsze sprawy bo nie mają korzyści możesz doszukiwać się dalej odpowiedzi a gdy będziesz znowu liczył na uprzejmość nie zdziw się jak zasadzą ci kopniaka. Nie mam tu na myśli wcale pomocy finansowej a o gest odrobinę życzliwości na co dzień.  Widzę na co dzień i czuję od innych tą niechęć  może i wy też , że matki są spychane olewane i traktowane najczęściej jak inny odłamek społeczeństwa ten co ma sobie poradzić i nie potrzebuje uprzejmego gestu z żadnej strony. Jesteśmy niewidzialne dla wielu ludzie udają , że nie widzą nas kiedy próbujemy samodzielnie złożyć wózek trzymając dziecko na rękach i jeszcze jakoś go zapakować do samochodu. Czasem nie zauważą albo nawet nie pomyślą , że przydała by się taka pomoc od nich. Matki to nie roboty i supermeni też by się należało to zauważyć. W centrum , w restauracji , na ulicy gdziekolwiek kobiety w ciąży i matki powinny być dostrzegane w tłumie nie mówię o tym by do każdej podbiegać i pytać o pomoc , ale ruszyć się gdy z daleka widać , że tego potrzebuje. Zrozumieć kobiety w ciąży ich codzienne samopoczucie i stan nie zawsze pozwala góry przenosić nie raz jest naprawdę ciężko. POMAGAM zawsze kiedy widzę ciężarną dźwigającą zakupy , która nie umie otworzyć sobie drzwi by wyjść ze sklepu , nie zdarzyło mi się bym takiej osoby nie przepuściła w kolejce. Gdy widzę kobietę z dzieckiem próbującą wózkiem wjechać do sklepu gdzie przed nią schody podbiegam robię to co każdy powinien w takich sytuacjach. Przepuszczam w kolejce kiedy słyszę , że jej dziecko głośno płacze a ona chciała by już wyjść. Nie tylko w sklepie w poczekalni u lekarza wielokrotnie zawsze kiedy widzę , że ktoś tego potrzebuje. Reaguje zawsze i staram się pomóc takim małym gestem. Sama w ciąży doświadczyłam tylko jednej ludzkiej życzliwości przepuszczono mnie w kolejce w markecie kiedy to w 9 miesiącu trudno mi było już na nogach dłużej ustać niestety to był jeden jedyny raz na dodatek inni ludzie patrzyli na mnie z taką zawiścią jakbym nie wiem co zrobiła. Tyle się mówi o życzliwości dla kobiet w ciąży są różne akcje a jak jest na co dzień? Wszycy mają to głęboko. A co kogo obchodzi , że musisz się szarpać sama przed wejściem do każdego sklepu stać w kolejkach gdy twoje dziecko jest marudne albo przepychać się z trudem w tramwaju bo matkę z dzieckiem mają jako nadbagaż. Okiem społeczeństwa matki czy nie matki kobiety w zaawansowanej ciąży niech sobie teraz radzą niech dźwigają ten wózek z , któregoś piętra jak chciały to niech mają ja im będę pomagał? Wcześniej nie dotyczyło mnie to tak bardzo a mimo to już mnie to denerwowało i nie dawało spokoju. Nawet nie będąc jeszcze w ciąży pomagałam wnosić kobiecie wózek do tramwaju gdy inni szybko się wpychali przed nią by zabrakło jej miejsca. Teraz dotyczy i często dotyka i mnie brak uprzejmości mogłabym wymienić wam masę sytuacji , ale tu chodzi o zmiany nie powtarzanie i powielanie cudzych nie przyjemnych zachowań. Apeluję tym wpisem do wszystkich , którzy na co dzień unikali takich gestów życzliwości lub nie zauważali albo nie zwracali uwagi wyciągajcie rękę i zróbcie ten krok w czyjąś stronę. Nie wstydźmy się nie bójmy przede wszystkim ZAUWAŻAJMY! Ludzie otwórzcie oczy rozejrzyjcie się czasem dookoła być może obok was akurat jest ktoś dla kogo taki drobiazg będzie wielki ułatwicie mu coś odciążycie sprawicie przyjemność w ten sposób. Starajcie się to zauważyć na co dzień nie wahajcie się i nie unikajcie nikt o życzliwość nie będzie do was krzyczał a na pewno się ucieszy , że zauważycie i zachowacie się w ten sposób. Z pewnością ktoś wam się odwdzięczy szczerym uśmiechemi  podziękuję. Szczególnie proszę was nie olewajcie kobiet w ciąży i matek zwracajcie uwagę i zrozumcie , że im też się to należy. Jest wiele sytuacji  w , których chciało by poprosić o tą pomoc , ale z obawy o reakcje ludzką nie robimy tego. Niektórzy z was nie zdają sobie sprawy , że taki mały gest w codzienności jest dla nas wielki!






Przeczytaj także

5 komentarze

  1. Niestety tak właśnie jest. Rowniez kilka razy spotkalo mnie cos nie milego ze strony ludzi. Absolutnie zgadzam sie z tym wpisem. Ten kto nie ma dzieci nie wie jak jest.
    Angelika Janowiak

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to mówią są "ludzie i taborety".Fakt faktem jest mało wyrozumiałości i uprzejmości i to właściwie nie tylko ze strony starszych ludzi.Sama wiem po sobie,że bycie mamą zupełnie inaczej otworzyło mi oczy na świat.Kiedyś tego nie dostrzegałam teraz wiem,że bycie matką w tym całym społeczeństwie wcale nie jest łatwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. znam to oj codziennie się spotyka z nie uprzejmością niestety rzadko kiedy ludzie pozytywnie zaskoczą

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, ze ludzie tego nie widzą, że dla nich macierzyństwo to czas relaksu a nie ciężkiej ale za to cudownej pracy. Ciężko to zmienić. Ale nie można narzekać bo nieraz przytrafi się ktoś kto pomoże, porozmawia i będzie uprzejmy.

    OdpowiedzUsuń
  5. No niestety Kochana , w tych czasach ciężko o grzeczność od osób trzecich , tzn zdarzają się wyjątki , ale bardzo rzadko, ale cóż są ludzie i parapety:)
    Ostatnio mnie też spotkała przykra sytuacja , stoję w banku w kolejce przede mną 3 osoby jedna kasa otwarta , stoję tak chyba ze 20 minut , wszyscy oczywiście mi się dogłębnie przyglądają , lecz chyba wzrok im odieło iż nie widzieli że stoi kobieta w zaawansowanej ciąży , iż do terminu mam 2 tyg z bolącym brzuchem . Wreszcie Pani z banku podeszła do nich i oburzonym głosem zwróciła uwagę aby mnie przepuścili , zrobiło się wszystkim głupio i tak szybciutko załatwiłam sprawę i mogłam jechać do domku , iż mam zalecone leżenie :)

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń