Zapewne już nieraz zetknęłaś się z typem rodziców perfekcyjnych. Właśnie tych co to chcą uchodzić za ekspertów od wychowania dzieci. Wujek i ciocia złota rada na wszystko. Nie popełniający błędów. Rodzicielstwo to przecież sam lukier bez ciężkich dni , bez skazy bez gorszych barw..  U nich się przecież to nie zdarza ! Akurat ! My jednak żyjemy w realnym świecie i wiemy , że doskonale grają i świetnie się ze wszystkim maskują.
Grają w teatrze a ich dzieci to kukiełki , którymi chcą sterować. Najchętniej swoimi mądrościami zaszczepić by chcieli połowę świata. Podpowiedzą ci jak masz wychować swoje dziecko. Co robić by było grzeczne i nie wyrosło na zbója. Najlepiej zabroń mu wszystkiego. Ups to ta cudna rada! Może dzięki nim idealnie zepsujesz dzieciństwo swojego dziecka! Nigdy nie przeżyje nic naprawdę wspaniałego a ty pozbawisz go beztroski i wspomnień!  Bo chore wyssane z palca porady zamkną je w klatce. Takiej z  której nie ma ucieczki. Wszystko robi się pod nadzorem według bzdurnych zasad. Powstałych z chorej wyobraźni oparte na głupotach poziom ekspert.. Dzieciństwo bez wolności , beztroski i miłości. Zbudowane na wygórowanym ego nafaszerowane rozkazami i goryczą. Sztuczne , puste , perfekcyjne w każdym calu. W naszym pięknym świecie coraz trudniej o zwykłą normalność i rozsądek ! Nie zawsze kierujemy się nim i naszą rodzicielską intuicją. Znajdzie się ogromna część , która wierzy we wszystko co usłyszy w telewizji bądź poczyta w internecie albo po prostu gdzieś wyłapie czy dowie się od kogoś. Mniejsza z tym w jaki sposób przyswoi sobie stek pierdół i napcha sobie nimi głowę..  Przypuśćmy , że jutro w TV zakażą oglądania bajki Disneya 101 dalmatyńczyków na całym świecie bo te cudne pieski były mięsożernymi stworami a teraz panuje moda na wegan. No zgadnijcie ile mam dobra rada i top tatusiów zabroni dziecku oglądać tej bajki? 50 % na pewno reszta ruszy mózgiem przynajmniej mam taką nadzieje. Bajki wypadną z dzieciństwa połowy no bo przecież w każdej znajdzie się coś złego , obraźliwego lub nieprzyzwoitego. Jeśli ktoś bardzo będzie się chciał tego doszukać wyłapie każdą myszkę. Straci kompletnie rozum zatracając się w bzdurach i głupocie odcinając bajki z dziecięcego świata zapomni , jaką rolę odgrywały w jego dzieciństwie i jak kolorowały ten dziecięcy świat. Zrobi zakaz jeden z wielu. Z pewnością nie ostatni. Jak tylko ktoś szepnie , że dziecko będzie grzeczniejsze kiedy będziesz kupowała mniej zabawek i pozbawisz go kontaktu z innymi bp przecież może od nich tyle różnych zachowań wyłapać. Karz mu z rozpędu uderzyć w ścianę. Nie bój się i tak nie zmądrzeje. Niestety wielu ludzi wierzy w brednie i grono perfekcyjnych rodziców głoszących debilne rady powiększa się znacznie i sieje je dalej w świat. Krzywdzi własne dzieci wprowadzając w życie durne zasady brak bajek , prezentów ,  zabawy , słodyczy , kolegów i koleżanek ,wolności to BRAK DZIECIŃSTWA a życie to jakaś KARA. Głupota to najłagodniejsze stwierdzenie tego co wyprawiają niektórzy rodzice. Do tego stopnia , że  starasz się wychować dziecko tak jak powiedzą ci inni bo pocisną ci dobry bajer , że będzie geniuszem jedząc płatki owsiane. Więc twoje będzie żyło tylko na nich. Są w stanie zabronić wielu rzeczy , które wcale nie są złe , szkodliwe czy nie wyrządzą mu krzywdy a zrobi to ich durne myślenie. Z obawy o upadek dziecka będą chodzić i asekurować non stop by nie zdarło kolana. Kiedy zaś zedrze pod ich nie obecność zdarzy się wielka tragedia bo ból z tym związany będzie całkowicie nieznanym odczuciem. Przez tą właśnie ochronę dziecko ominie nauka na własnych błędach a zderzenie ze światem realnym w przyszłości będzie mega trudne by się  w ogóle w nim odnaleźć. Dziecko dozna szoku będąc pod wieczną sterylną ochroną w obawie o choroby , upadki , złe nawyki. Zabranianie wszystkiego to nie wychowanie a już na pewno nie tego co wcale nie gorszy i nie ma złego wpływu! Nie zamierzam zamykać mojego syna przed światem ! Pragnę by go poznawał bo będzie mu kiedyś łatwiej! Nie zamierzam go trzymać w złotej klatce , chroniąc na siłę przed wszystkim. Nie będę zabierała mu zabawki bo ten potworek ma złą minę i może straszyć! Hallo tu ziemia;) Nie wyrządzę mu tej krzywdy, psując jego dzieciństwo dobrą zabawę przez jakieś chore zakazy. Nie dam sobie wmówić głupot i w nie wierzyć. Mam swój rozum i kieruje się właśnie własną rodzicielską intuicją wiem co dobre a co nie. Nikt mi nie narzuci tego odgórnie. Wiem doskonale co jest najlepsze dla mojego dziecka! Nie zrobię mu wody z mózgu zamieniając jego życie w perfekcyjne sterylne pełne zakazów! Z dziwnych wymysłów nie zamieniam czynić priorytetów. Zaufaj lepiej rodzicielskiej intuicji zadbaj o rozsądek i normalność! Przestań się wściekać zabraniać mu zabaw na podwórku bo się za bardzo ubrudzi i załapie zarazki. Spuść ze smyczy nie więź i naprawdę odpuść. Nie zepsuj dziecku czasu beztroski !

                                            6 NAJGŁUPSZYCH RAD :
 
1. Zakaz na bajki wszystkie bez wyjątku - W każdej czyha zło i czeka by na nie uważać ! Disney czy nie wyklucz wszystkie i zabroń oglądania by jakąś niewinną opowieścią nie zgorszyć dziecka!

2.  STOP SŁODYCZE ( całkowicie i dieta wegańska bo w modzie) Są takie niezdrowe tuczące , psują zęby i masę innych bzdur ci jeszcze pocisną!

3. Zabranianie kontaktu z rówieśnikami w obawie o zgorszenie i naukę złych zachowań! No przecież syn sąsiadki jeszcze do widzenia mówić nie umie.. To zdecydowanie będzie odebrane jako brak manier i naganna więc stop przyjaźniom. 

4. Stop brudnej zabawie ! bo zarazki są wszędzie! Kolejna choroba o co to nie ! więc najlepiej myć ręce co chwila przecierać kurz i nosić maseczki po domu! 

5. Chuchaj dmuchaj w obawie o ciągłe wypadki ! Spowalniając tym samym naukę samodzielności. Zdarte kolano , wypadek na rowerze a może zwykły upadek ? O NIE! 

6. Brak nowych zabawek i prezentów bo rozpieszczą na całego! No jasne kupując je wychowasz samoluba , który nie będzie chciał się nimi dzielić. Z pewnością nowy samochodzik rozpuści i zepsuje twoje dziecko a przez nie wyrośnie na zbója!