Dziecko

6 zdań których nie powinnaś mówić swojemu dziecku!

19.2.16



Nikt z nas nie jest idealny i nawet jeśli wydaje ci się ,że jest zupełnie odwrotnie. To właśnie tylko ci się wydaje.. Każdemu zdarzają się gorsze czy słabsze dni. Każdy ma też jakieś wady! I choć tak bardzo pragniesz być jak najlepszym rodzicem zdarzy ci się popełnić błędy ! Tak trudno się do nich przyznać większości z nas choć by przed samym sobą a co dopiero przed innymi. Jeśli już potrafisz najpierw szukasz wytłumaczenia starasz się naprawić i więcej ich nie popełniać.
Wiele razy później to sobie wyrzucasz i wściekasz się sama na siebie. Obwiniasz się od razu o wszystko nawet jeśli coś nie stało się z twojej winy. To normalne , że chcesz dać swojemu dziecku wszystko , by miało się jak najlepiej i w jego oczach być super rodzicem. Najchętniej pozwoliła byś mu jeszcze na to i na tamto , ale przecież chcesz je dobrze wychować! Z głową ! Niektórzy rodzice obierają sobie zupełnie inną drogę twardo stoją przy swoim, że dobrze robią a co najgorsze chwalą się tym wszystkim dookoła. Nie będąc w ogóle świadomym ile krzywdy robią tym dziecku. Straszenie dziecka obierają sobie za tą najlepszą pomoc w jego wychowaniu. Strach to nie metoda wychowawcza! Będę to powtarzać zawsze! Niesie za sobą także wiele konsekwencji. Odbija się na psychice dziecka , ma wpływ na jego dalszy rozwój. Dziecko staje się zlęknione , zniechęcone i zagubione . Zaczyna się bać większości rzeczy a do nowych wyzwań podchodzi z dużo większym strachem. Takie lęki zniechęcają przed poznawaniem świata , odkrywając go dziecko nie wie  co po drodze napotka kiedy cały czas jest faszerowane tym , że stanie się coś złego. Często rodzice robią to z bezsilności lub po prostu jest to dla nich łatwiejszy sposób by "ustawić dziecko do pionu". Obwiniając później o to , że jest strachliwe. Taka metoda wydaje im się skuteczna , nie wiedząc ile robią tym szkody. Trudno potem to naprawić , bo ślad zostaje głęboko w pamięci. Czasem zdarzy ci się palnąć coś typu : "Tak to Mama sobie pójdzie!" już takie słowa mogą się dziecku głęboko wryć w pamięć. Będzie się bało , że po prostu je zostawisz albo znikniesz. Obojętnie czy zrobisz to w chwilowej złości nie będąc do końca świadoma dziecko to zapamięta i możliwe , że kiedy będziesz gdzieś wychodzić będzie pilnowało i nie opuści cię na krok. Notoryczne powtarzanie na pewno do tego doprowadzi bo sama zrodzisz w nim ten lęk. Nieraz masz dość powtarzania w kółko  "nie wchodź " , " nie rób" "bo spadniesz" i dobija cię , że twoje słowa tylko odbijają się o ścianę. Zero reakcji. Jesteś wkurzona i bezsilna , ale uważaj na słowa.  Straszenie słowne i groźby nigdy nie pomogą. Tylko szkodzą. Jak już wiesz śledząc nas , Marcel to kamikadze częsty wypadkowicz jakiś czas temu mogłam mu tysiąc razy powtarzać : "nie wchodź na te schody!!" wkurzałam się na niego i już widziałam jego kolejny upadek. W końcu za którymś razem osunął się ze stopnia i zbił kolano. Nie płakał chodził mi i pokazywał na schody "ała". Od tamtej pory ciągnie mnie w ich stronę za rękę. Jest masę takich sytuacji kiedy mogę tłumaczyć a on dalej swoje. Panika i nerwy nie są niczym dobrym. Czasem dziecko musi upaść by poznać konsekwencje swojego czynu , w  ten sposób się uczy. Ciekawość pcha go wszędzie a jak się sparzy staje się ostrożniejszy. Ty możesz sobie włosy z głowy rwać i nic z tego. Wszyscy popełniamy jakieś błędy sztuką jest się przecież na nich uczyć nie powielać. Nigdy nie będę za wychowywaniem dziecka w strachu , straszenie dziecka nie jest nauką. Są nią naturalne konsekwencje czynów. Zastraszanie dziecka nie sprawi , że stanie się grzeczne a zlęknione. Przede wszystkim nie jest metodą na wychowawczą. Przynosi wiele szkody i krzywdzi twoje dziecko. Może spowodować wiele zaburzeń i nawet wzbudzać u dziecku agresję. Jeśli wydaje ci się , że straszenie słowne od czasu do czasu to nic złego. Bardzo się mylisz. Nawet wtedy te słowa mogą zbyt mocno trafić do dziecka. Nie zrozumie , że powiedziałaś je tak w chwilowej złości by coś na nim wymusić. Nie będzie wiedziało czy faktycznie nie zrobisz tego co mówisz , za to po prostu zacznie się bać. I z pewnością ten lęk szybko nie minie. Zawsze kiedy jesteś zdenerwowana pomyśl o tym ! Zerknij też na poniższą listę i przypominaj sobie ją każdego dnia.


1. Pójdziesz do przedszkola - tam cię nauczą! Pomijając już to , że od wychowywania dziecka są tylko rodzice . Takimi słowami rodzisz w dziecku lęk już sama zniechęcasz go by nie chciał tam chodzić. On nie wie czego może spodziewać , być może ktoś wyrządzi mu tam krzywdę? Dziecko zaczyna mieć lęki przed wszystkim co nowe. Broni się przed wieloma rzeczami bo myśli , że stanie się coś złego. Z pójściem do przedszkola na pewno będzie wiązał się jeszcze większy stres niż zwykle skoro często go tym straszysz.

2.  Mama nie wróci ! - Do siebie miej pretensje , jeśli dziecko będzie cię pilnować i przeżywać gdy zechcesz gdzieś wyjść bez niego. Nie będzie chciało samo nigdzie zostawać. Będzie przeżywało każde rozstanie , obawiając się o porzucenie.

3. Zobaczysz przyjdzie po ciebie ten stwór ! - Witajcie nocne koszmary. Pożegnaj samodzielne spanie. Nie zdziw się , że dziecko będzie często budziło się z płaczem. Z czasem taki strach może stać się na tyle silny , że na zawsze zostawi ślad w psychice dziecka. Nie da się go pozbyć i już zawsze gdzieś będzie mu towarzyszył.

4. Bo mama przestanie cię kochać! - To już chyba najgorsze co możesz powiedzieć. Cokolwiek nie będzie chciało zrobic pojawi się strach  , że zrobi to źle a ty już naprawdę nie będziesz go kochać. Co gorsza będzie się bało , że cię straci.

5. Zobaczysz co tata ci zrobi! - Zrobisz z ojca dziecka stwora , który będzie chciał je skrzywdzić gdy zrobi coś źle.

6. Wykończysz nas wszystkich! - Dziecko będzie obwiniało się o każdy zły stan twojego samopoczucia . Zacznie na pewno bardzo to przeżywać , stanie się zagubione. Tak naprawdę będzie się bało , że każdy jego ruch spowoduje coś złego i ucierpi na tym twoje zdrowie! Takimi słowami mówisz jasno : to wszystko przez ciebie ! Z czasem o inne niepowodzenia i problemy winić będzie także siebie. 








Przeczytaj także

4 komentarze

  1. Moja córka jest bardzo wrażliwa bardzo przeżywa krzywde szczegulnie w bajkach nie tylko tv nawet tych co ja jej opowiadam i tak się nie raz zastanawiam gdzie popełniłam bład co zrobiłam że sie tak boi nigdy jej nie straszyłam niczym wie że duchy potwory nie istnieja ale jest lekliwa spimy przy świetle ludzo się noe boi jest bardzo kontaktowa do przedszkola chodzi nie chetnie bo nie set tam w w centrum uwagi tak mi to pani tłumaczy ale bawi się chetnie z dziecmi casem mówie jej że jest nieznośna ale nparawde nie mam sobie za wiele do zarzucenia ale będe bardziej się pilnować dziekuje za wpis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój syn też jest bardzo wrażliwy ma to po mnie wszystko strasznie przeżywa np coś nowego nie może zasnąć w nocy gdy za bardzo się zachwycił czymś to w nocy jest szaleństwo. Ciężko mu samemu zasnąć. A jak ją wychodze gdzieś to zawsze przy nodze mi stoi pomarudzi i jest ok. Lęk separacyjny już za nami. Myślę , że twoja córeczką jest po prostu z natury wrażliwa tak jak ją zostało mi to do dziś. Z czasem gdy będzie więcej rozumieć będzie latwiej ;) pozdrawiam

      Usuń
  2. Post,który pokazuje wiele prawdy w tym jak odnosimy się do dziecka.Czy jesteśmy idealni i zawsze na wszystko ze spokojem reagujemy..no niestety nie.Najbardziej pasuje do mnie punkt 6-że mnie wykończy.Ile razy można powtarzać,żeby czegoś nie robił...Tak masz rację trzeba się uczyć cały czas swojej kontroli nad sytuacją bo rodzicielstwo to wcale nie łatwa sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najgorsze jest to, że wiele takich strasznych haseł mamy "wbudowane" - słyszeliśmy je sami nie raz i często łapię się na tym, że mówię coś, czego tak naprawdę nie myślę, z czym się nie zgadzam - po prostu mówię taki gotowiec, który mam w głowie, którego nauczyło mnie, nie wiem, społeczeństwo? Nie umiem tego nazwać, ale bardzo, bardzo staram się nad tym panować

    OdpowiedzUsuń