Okiem Mamy

Czego nauczyło mnie moje dziecko?

8.2.16


Znajdą się tacy , którzy wciąż zadają sobie pytanie : Czy dziecko może w ogóle czegoś nas nauczyć? Wytrzeszczą oczy ze zdziwienia i zaczną nad tym rozmyślać.. Być może ten wpis choć trochę otworzy im oczy ! Wiele razy spotkałam się ze stwierdzeniem , że dzieci uczą się od nas a nie my od nich! Wypowiadane zawsze z taką głęboką pewnością..  Może gdybym nie została mamą potrafiła bym się z nim zgodzić?
Moje życie nie wywróciło by się do góry nogami , nie było by tych wszystkich zmian przede wszystkim nie zmieniła bym się JA. O tak ! Gdy tylko pojawił się ON , błyskawicznie to poprzestawiał! Dawne nawyki , mój punkt widzenia , tok myślenia dosłownie wszystko !! Mój synek stał się moim całym światem a ten dawny odleciał gdzieś daleko do wspomnień. Początkowo bałam się tych zmian. Wieczny pośpiech i bieg tak wyglądało moje życie zanim urodził się Marcek. Odpowiadało mi to tempo i tak strasznie bałam się zatrzymać. Macierzyński wydawał mi się być wiecznością . Zastanawiałam się czy czasem nie zwariuje od siedzenia w domu . Od początku ciąży wrzuciłam  wolniejszy rytm , zerwałam z niezdrowym odżywianiem liczył się tylko on. Tak od razu mi to przyszło ! baa ja wręcz wolałam domowe zacisze i spokój. Wszyscy dookoła straszyli mnie teraz to już koniec! Zaszyjesz się w domu na dobre , nigdzie nie wyjdziesz porzucisz wszystkich znajomych ! Zaczęłam się zmieniać , mój świat też! Działo się to tak szybko , że sama nie zauważałam. Stał się wszystkim a bez niego nie było już nic! To co wcześniej było dla mnie nieznane , stało się tak bardzo bliskie .

Bycia matką..
To moje dziecko od pierwszych dni uczyło mnie jak to jest być rodzicem ! Tak ciebie też nauczyło bycia mamą odkąd się pojawiło na świecie! Mój syn pozwolił poczuć czym naprawdę jest macierzyństwo.. I nie oddały by mi tego żadne książki ! Od pierwszych chwil przy tobie uczyłam się nią być , wszystkie lęki zniknęły gdy pojawiłeś się ty !! Od razu na pierwszym miejscu był ON a w odstawkę poszło JA.  Zaczarował mnie na całego ! W błyskawicznym tempie zrozumiałam wszystkie te podobne zachowania innych mam , które kiedyś wydawały mi się dziwne. 

Dobrej organizacji !
I choć rzadko kiedy mogę dopić ciepłą herbatę , zjeść spokojnie obiad doczytać fragment książki kocham to! Nie zamieniłabym tego na nic! Uwielbiam śpieszyć się do niego . Udaje mi się ogarniać poziom hard rozmawiać z wiecznie stęsknioną przyjaciółką przez telefon ładować torby zakupami na tylne siedzenie i sadzać Marcka do fotelika w międzyczasie myślę jeszcze czy na pewno wszystko z listy zakupowej mogę wykreślić. Zdarza mi się narzekać na brak czasu dla siebie , ale ty nauczyłeś mnie inaczej nim dysponować. Układać wszystko tak by znaleźć czas na wyjście , chwilę relaksu i między tym prowadzić jeszcze bloga. Nie zawsze jest tak jak zaplanuje , ale widząc twój słodki uśmiech przestaje marudzić! Na wszystkich nas działa ta tajna broń , przechodzi każda złość jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Dostrzegać ! 
  Dzięki mojemu synowi wiem co jest najważniejsze! Nauczył mnie inaczej patrzeć na wszystko. O wiele dokładniej , zauważając szczegóły.. Częstszych refleksji i rozmyślań wyciągać o wiele więcej !  Rosnąc w oczach uczy mnie każdego dnia doceniać ten cenny czas , który jest tylko nasz dopóki nie pójdzie własną drogą. Nie chce przegapić żadnego momentu! Każda nasza wspólna chwila jest tak ważna! Przypomina mi o tym każdego dnia.

Miłości bez granic !
   Poznałam bezwarunkową miłość ! Najprawdziwsza , uskrzydlająca! Stajesz się aniołem stróżem i chronisz pod skrzydłami swój skarb. Ona nigdy się nie kończy.. Nie da jej się opisać zwykłymi słowami !!  To najpiękniejsze i najsilniejsze uczucie na ziemi !! O niesamowitej mocy na zawsze. 

Cierpliwości i siły !
Nigdy wcześniej nie zaliczałam się do osób cierpliwych.. Nigdy nie lubiłam na nic czekać ani też w kółko czegoś powtarzać ! Szybko rezygnowałam , traciłam zapał , denerwując się przy tym. Marcel uczył mnie cierpliwości od samego początku będąc moją siłą. Po jego narodzinach ogarnął mnie spokój. Mój synek zaraża mnie swoją energią , napędza do działania , dodaje sił. Uczynił ze mnie silniejszą kobietę , która już się nie poddaje tak jak kiedyś!


 Nasze dzieci dają nam tak wiele !! Zauważajmy to ! Nie bądźmy ślepcami na co dzień! Dzieci są także naszymi nauczycielami trzeba umieć to po prostu to dostrzegać. Ile wyniesiesz z ich lekcji zależy tylko od ciebie ! Jestem pewna , że  moje dziecko niejednego mnie jeszcze nauczy. Dziękuję Ci za to co już mi dałeś synku!:)  







Przeczytaj także

6 komentarze

  1. Właśnie cierpliwości i siły mi brakuje :-( Czasami ogarnia mnie taka złość że nie potrafię się opanować :-( Nie wiem czy to bunt 3 latka czy po prostu mam takiego niegrzecznego synka :(

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak dziecko to wielkie zmiany , wiele się czlowiek od małego człowieka uczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak dziecko to wielkie zmiany , wiele się czlowiek od małego człowieka uczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały wpis! Niby człowiek wie to wszystko ale takie uświadamianie i odświeżenie sobie pamięci jest bardzo dobre.Mały człowiek-wielka sprawa.Uczę się,dzieci mnie uczą i do końca życia będę uczyć się bycia mamą bo gdy nawet będą miały po 30 lar to z tego obowiązku nigdy nie będę zwolniona.

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie napisane kocham swoje życie za to że jestem tu i teraz bawie się z córką jak małe dziecko dostrzegam tęcze w kałuży Córka nauczyla mnie doceniać każdą chwile robie tysiace zdjec nagrywam filmy łapie motylki za nim uciekną i 4 ostatnie lata były najszczęśliwsze w moim życiu

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie napisane kocham swoje życie za to że jestem tu i teraz bawie się z córką jak małe dziecko dostrzegam tęcze w kałuży Córka nauczyla mnie doceniać każdą chwile robie tysiace zdjec nagrywam filmy łapie motylki za nim uciekną i 4 ostatnie lata były najszczęśliwsze w moim życiu

    OdpowiedzUsuń